Budżet/Przykładowe ceny

gwarancja udanych wakacji

Na skróty przez kontynenty:

Najdroższy element wyjazdu to przelot, który można zdobyć za 1800 zł w promocji do nawet 3000 zł w obie strony. Jeżeli chodzi o zakwaterowanie to ceny w niewysokim standardzie wahają się między 3 a 6 USD za nocleg, a niekiedy cena ta zawiera również śniadanie i darmowy Internet. W Wietnamie polecam jedzenie w małych ulicznych knajpach, w których znajdziecie również tubylców. Jest to gwarancją świeżego posiłku, po którym nie zachorujecie. Ceny w takich „lokalach” są różne w zależności od tego co zamierzacie zjeść i tak na przykład zupa kosztuje 2/3 USD, przepyszne pierożki smażone na głębokim oleju około 3 USD za taką porcję, aby się najeść. W restauracjach zorganizowanych bardziej na wzór europejski ceny są wyższe, a porcje mniejsze. W takich lokalach gastronomicznych możemy zapłacić 6USD za niewielką porcję sajgonek. Napoje i życiodajna woda mają normalne ceny, nie licząc wszędobylskiej Coca-Coli. Za 1,5 litrową butelkę wody zapłacimy ok. 1 USD natomiast za puszkę Coca-Coli nawet do 4USD. Bilety wstępu do zabytków są różne, w zależności od tego, do jak sławnego miejsca się wybieramy. Ważniejsze atrakcje turystyczne takie jak: Świątynia Literatury – 5000 VND (ok. 0.25 USD) dla studenta (normalny bilet: 10000VND – ok. 0.5 USD); przedstawienie Watter Puppet Theater -40000 VND (ok. 2 USD) dla studenta; wycieczka do Zatoki Ha Long - 40000 VND (ok. 2 USD).

Jak się targować?

Wśród krajów Półwyspu Indochińskiego Wietnam nie należy do tych, w których łatwo jest się targować. Mimo wszystko ceny niektórych produktów są wygórowane właśnie po to, aby dać turystom możliwość poczucia spełnionego obowiązku zniżenia ceny. Podstawowa zasada podczas robienia zakupów: nie pytaj o cenę jeżeli nie zamierzasz tego kupić! Pytanie o cenę jest jednoznaczne z oświadczeniem: podoba mi się i chyba to kupię, a sprzedawca już nam nie odpuści. Jeżeli jednak zapytamy o cenę i okaże się że cena jest zbyt wysoka jak na naszą kieszeń możemy spróbować kilku sztuczek, które pozwolą nam ją obniżyć. Podając naszą propozycję odrobinę ją zaniżamy, bo w końcu i tak sklepikarz wynegocjuje trochę wyższą niż nasza początkowa. Metoda gwałtowna to podanie swojej ceny, po czym pada kontr propozycja, na którą odpowiadamy jeszcze niższą ceną niż zaproponowaliśmy pierwotnie. Nie zawsze działa, ale gdy już się uda często dostajemy towar w niezwykle niskiej cenie. Ostatnia metoda to potargować się chwilę stojąc przy jednej cenie i ani donga więcej, po czym powiedzieć dziękuję i odwrócić się, zrobić kilka kroków. W takich wypadkach bardzo często sprzedający zgadzają się na naszą cenę. Pamiętajcie jednak, żeby nie przesadzać z targowaniem się. Tubylcy musieli również za jakąś cenę kupić sprzedawane przez nich produkty i może się okazać, że wartość przez Was proponowana przynosi im straty zamiast zysków. Czasami lepiej zgodzić się na cenę, która jest dla nas do przyjęcia niż się targować.

Jak szukać noclegów?

Najprościej jest wybrać się do centrum i przejść się po mniejszych, bocznych uliczkach – jeżeli szukamy tanich noclegów na bieżąco i bez rezerwacji. Tam zawsze znajdzie się hostel lub hotelik który znajdzie miejsce dla 2/4 osób. Standard nie jest wysoki ale wystarczający jak na 4/5 USD za noc za osobę. Często mamy możliwość skorzystania bezpłatnie lub za niewielką opłatą z komputera przy recepcji, który posiada dostęp do Internetu. Natomiast jeżeli planujecie przeznaczyć większy budżet na podróż po Wietnamie to proponuję rezerwować noclegi przez Internet będąc jeszcze w Polsce. Małe hostele stawiają na łapanie ludzi na dworcach i innych miejscach skupiających turystów, z kolei większe hotele o wyższym standardzie promują się w Internecie.

Czy można ufać tamtejszym biurom turystycznym?

Tamtejsze biura podróży oferują bogactwo wycieczek specjalnych i innych, dodatkowych usług. Jeżeli chodzi o wykupowane wyprawy to wrócimy cali i zdrowi. To, co zobaczymy, nie zawsze może równać się takiej samej wycieczce z innego biura podróży. Większe biura mają większe możliwości i często lepsze ceny. Dodatkowymi usługami mogą być na przykład przejazdy między miastami, transport za granicę lub załatwienie wizy np. do Laosu. Biura, które oferują różnego rodzaju transport w większości są godne zaufania – jedynie kierowcy autobusów mogą wydawać się podejrzani i szaleni, ponieważ jeżdżą zbyt szybko a czasami wręcz niebezpiecznie. Jednak może to być jedynie złudzenie obcokrajowca, gdyż nawet Wietnamczycy korzystają z takich przejazdów, co oznacza pewną dozę zaufania do organizatora jak i kierowcy. Jeżeli chodzi o zorganizowanie wizy do kraju sąsiadującego to tutaj musimy liczyć się z tym, że będziemy musieli rozstać się z naszym paszportem na minimum jeden dzień. W takim wypadku warto przejść się po okolicy i wybrać to najładniejsze i największe biuro turystyczne, w którym obsługa nie boi mówić się po angielsku. Oddanie paszportu zawsze wiąże się z ryzykiem i ja osobiście cenię sobie spokój ducha i wybieram to biuro, które wydaje mi się najbardziej przyjazne klientowi.

Opinie (0)

Liczba opinii: 0 |

Średnia ocen: 0.00

Brak opinii, bądź pierwszy!

Na skróty przez kontynenty:

Budżet/Przykładowe ceny

Opinie (0)

Twoja opinia

Informacje praktyczne – Natalia Stecka

Informacje praktyczne – Wietnam

Wyszukiwarka lotów

Wyszukaj

Na skróty przez kontynenty

Strefa podróżnika