Dziś jest 26.04.2024

Imieniny obchodzą Marzena, Klaudiusz, Marcelina, Artemon

Portal podróżniczy etraveler.pl

gwarancja udanych wakacji
Accredited Agent

Budżet/Przykładowe ceny

Zazwyczaj wyjazd do USA wiąże się z pracą w ramach programu Work&Travel , rzadziej z wizytą u rodziny, a już całkiem rzadko wiąże się wyłącznie z podróżowaniem – głównie ze względu na koszty. Obniżyć je można zatrzymując się u znajomych lub rodziny, u członków Hospitality Club lub innych, lub też nocując w hostelach. Jeśli zdarzy się nocowanie w hotelu, a jesteśmy większą grupą, można wziąć jeden pokój dwuosobowy (dwa łóżka na cztery osoby, lub jedno łóżko typu king size na trzy osoby).

Jedzenie nie jest drogie, ale paradoksalnie taniej może wyjść jedzenie w restauracjach, szczególnie w restauracjach sieciowych. Warto wiedzieć, że woda do picia jest zawsze za darmo, zaś jeśli do śniadania zamówimy kawę, to zapłacimy raz, ale będziemy dostawać dolewkę, dopóki nie skończymy śniadania, bądź wyraźnie nie podziękujemy. Nieco inny trik jest z herbatą – jeśli chcemy gorącą, trzeba wyraźnie o taką poprosić, gdyż na samo hasło „tea” dostaniemy herbatę mrożoną. Dla głodnych najlepsze będą restauracje typu „all you can eat”. Płaci się przy wejściu ok. 6-8USD i można jeść wszystko, na co ma się ochotę w ilości, jaką damy radę. Przeciętnie za ok. 15USD można naprawdę dobrze i smacznie zjeść. W fast-foodach zestaw to koszt ok. 5USD. Napiwki są wymagane tam, gdzie jesteśmy obsługiwani, a więc nie tylko w restauracji, ale także u fryzjera, czy taksówkarza - przyjęło się, że jest to ok. 15% od ceny usługi. Zdarza się, że gdy jesteśmy w barze czy restauracji w większej grupie, to napiwek jest włączony w kwotę rachunku - należy na to zwrócić uwagę, by nie zostawić podwójnego napiwku :) .

W Stanach nie ma sklepów osiedlowych. Wszystkie większe sklepy umiejscowione są w takich miejscach, gdzie trudno dotrzeć pieszo; najczęściej skupione są w wielkich galeriach handlowych, zwanych mall. Markety spożywcze kuszą promocjami "3 w cenie 2", albo "buy one, get one". Opakowania są ogromne - czasem ma się wrażenie, że jest się w hurtowni, a nie sklepie. Zawsze rozbawiało mnie mleko w chłodni - opakowania o pojemności pół lub jednego galona. A dziwiły ceny warzyw i owoców; podczas gdy opakowanie wędliny czy parówek można było kupić już za ok. 2USD, a chleb tostowy za 1,5USD, albo i mniej, tak funt pomidorów (1 funt = 0,45 kg) kosztował 3USD i to było całkiem tanio. Często też można znaleźć średnich rozmiarów sklepy, gdzie znaczna część produktów żywnościowych oraz chemii gospodarczej, kosmetyków, zabawek i podobnych, kosztować będzie jednego dolara, lub niewiele więcej. To tzw. dollar stores, sieci sklepów, które w nazwie mają słowo "dollar". Niektóre asortymentem przypominają swojskie "wszystko po 5 złotych", ale w niektórych można zrobić dobre zakupy.

Polecam też chociaż jedną wizytę w outlecie z ubraniami. Markowe ciuszki i dodatki, kosmetyki i wiele innych, za 1/3 ceny to kusząca propozycja szczególnie dla pań. A nawet jeśli nie z metką znanego projektanta, to lepszej jakości.

Płatność w sklepach dokonywana jest gotówką, lub kartą, najczęściej kredytową. Karty debetowe zazwyczaj są wypukłe, więc jeśli jesteśmy posiadaczami takiej, bez obaw możemy jej używać. Pozostając w temacie zakupów - istnieje tutaj "pułapka", do której nie jesteśmy przyzwyczajeni. Podatek naliczany jest dopiero przy kasie; wszystkie ceny, jakie widnieją przy produktach w sklepie są cenami netto. Sam podatek nie jest zazwyczaj wysoki (każdy stan ma nieco inny poziom, np. w Kentucky jest to 6%), ale trzeba o tym pamiętać, szczególnie gdy odliczamy gotówkę.

Do USA możemy wwieźć w gotówce 10000USD, jednak sądzę, że posiadanie 3000USD plus karta płatnicza na niespodziewane sytuacje, to kwota wystarczająca na ok. miesięczny pobyt o uśrednionym standardzie.

Opinie (14)

Liczba opinii: 14 |

Średnia ocen: 5.00

  • azi82 (gość)

    azi82 (gość)

    27.06.12, 07:50

    u nas tego coraz wiecej ;/

    Zgłoś

  • kasia k (gość)

    kasia k (gość)

    26.06.12, 23:49

    hm... to ciekawostka

    Zgłoś

  • jan (gość)

    jan (gość)

    25.06.12, 22:39

    pozdrawiam i relacja z podrozy jak dla mnie wciagajaca

    Zgłoś

  • basia (gość)

    basia (gość)

    24.06.12, 19:52

    Super przydatne informacje,przeczytałam całość dzięki i pozdrawiam

    Zgłoś

  • Adam (gość)

    Adam (gość)

    24.06.12, 18:26

    Stany nie są tak drogie, jak mogłoby się to wydawać. Podatki niskie, jedzenie tanie, gorzej z domem/mieszkaniem, czy usługami (fryzjer 50$). Brawo za trafne spostrzeżenia dla Autorki.

    Zgłoś

  • ala (gość)

    ala (gość)

    23.06.12, 22:26

    oj u nas tez sie spotkałam z ceną netto :/ plus nasze 23%

    Zgłoś

  • A (gość)

    A (gość)

    22.06.12, 09:19

    z tymi podatkami to niezły szok. Ciekawe, ile osób się na to natnie

    Zgłoś

  • S. (gość)

    S. (gość)

    22.06.12, 09:11

    O! :) A to jest bardzo przydatna część ze strony praktycznej ;) Jak akurat lubię gorącą herbatę i znając życie miałabym pretensję do obsługi, że dostałam mrożoną.

    Zgłoś

  • gocha (gość)

    gocha (gość)

    21.06.12, 17:35

    dzięki teksty bardzo przydatne

    Zgłoś

  • Agatka (gość)

    Agatka (gość)

    21.06.12, 12:18

    "all you can eat" to mi się podoba :) ciekawe tylko, jak Polacy by to przyjęli ;)

    Zgłoś


Zamknij

Twoja opinia

Twoja ocena

Infolinia(22) 487 55 85

Pn.-Pt. 8-19;So-Nd. 9-19

Wyszukiwarka lotów

Osoby podróżujące

Osoby podróżujące